W dzisiejszych czasach ludzie są niesamowicie zmęczeni ilością chorób i dolegliwości, jakie nam dokuczają.
Co najgorsze, medycyna, mimo że rozwija się w zastraszającym tempie, staje się coraz bardziej bezsilna. Powoduje to w ludziach strach i chęć poszukiwania metod alternatywnych, a także uciekanie do tradycyjnych sposobów leczenia.
Ostatnimi czasami coraz bardziej popularna staje się medycyna chińska.
Szczególną uwagę przykłada się do akupunktury, która pomogła już wielu osobom. Jeszcze do niedawna, na jej temat krążyło bardzo wiele mitów i pogłosek. Wiele z nich zostało już rozwianych, ale mimo wszystko krąży nad nią niesamowicie wiele legend.
Początki akupunktury sięgają epoki neolitu, czyli ok. 4000 lat p.n.e.
W końcu kiedyś ludzie próbowali sobie jakoś radzić z dolegliwościami. Według informacji znalezionych przez archeologów, w Starożytnych Chinach leczono ludzi, nakłuwając im skórę zaostrzonymi odłamkami skał. Dzisiaj znana nam akupunktura sięga 3000 lat p.n.e. Początkowo do zabiegów stosowano przyrządy takie jak zaostrzone kamienie, kości lub gałęzie bambusa. Kolejnym krokiem były igły z brązu, a następnie igły miedziane, stalowe, złote i srebrne.
Według Chińczyków, w ciele człowieka krąży energia witalna Qi.
Energia ta, płynie kanałami energetycznymi, które nazywane są meridiami. W ten właśnie sposób dociera ona do wszystkich narządów i komórek w organizmie. Jak to bywa, przepływ taki może zostać zablokowany w całości lub częściowo. Narządy, które mają ograniczony dostęp do energii, powoli obumierają i ulegają osłabieniu. Wtedy to właśnie zaczyna się choroba. Stosując akupunkturę, koryguje się niewłaściwy przypływ energii w organizmie. Pierwsze efekty można zobaczyć już po 3 zabiegach, w przypadku nieuciążliwej dolegliwości. W cięższych przypadkach potrzeba czasami aż 10 sesji.
Wielkim mitem jest twierdzić, że akupunktura jest metodą na wszystkie możliwe choroby.
Nie ma złotej terapii, która pomaga na wszystko. Co więcej, wszystko zależy od stopnia zaawansowania choroby. Akupunktura działa przede wszystkim na trzy różne sposoby. Pierwsze z nich to zastosowanie lokalne. Igły świetnie oddziałują na naczynia krwionośne. Ich rozszerzenie sprawia, że zmienia się średnica i przepuszczalność naczyń w nakłuwanej okolicy. Kolejna z metod opiera się na wkuciach w nerwy. Odbywa się ona w obrębie tkanek należących do tego samego lub sąsiedniego metameru ciała. Trzecia metoda polega na działaniu ośrodkowym, które jest ściśle związane z wydzielaniem endorfin.
Akupunkturę można z powodzeniam wykorzystać do leczenia takich dolegliwości, jak:
- migreny,
- bóle głowy o innym pochodzeniu,
- neuralgie i bóle mięśniowe,
- bóle zatok, zębów,
- dolegliwości zwyrodnieniowe,
- bolesne miesiączki, zespół napięcia przedmiesiączkowego,
- napady kamicy nerkowej (gdzie liczy się również efekt rozkurczowy),
- bóle związane z zabiegiem chirurgicznym (niektóre operacje można wykonać wyłącznie pod osłoną akupunktury),
- bóle porodowe,
- bóle nowotworowe (jako terapia wspomagająca, pozwalająca na zmniejszenie dawek podawanych leków),
- astma oskrzelowa,
- alergie, nadciśnienie i choroba wieńcowa,
- przewlekłe nieżyty układu pokarmowego,
- choroby naczyniowe.
Bardzo podkreśla się działanie tej metody leczenia w przypadkach dolegliwości ściśle związanych z nadmiernym stresem.
Należą do nich nerwice histeryczne, depresja, otyłość oraz uzależnienia. Terapia przynosi też ulgę chorym, którzy skarżą się na bóle kręgosłupa i wszelkiego rodzaju choroby zwyrodnieniowe. Właśnie ze względu na działania na centralny układ nerwowy, wykorzystuje się ją w przypadku leczenia przewlekłych stanów bólowych. Ponieważ bólom towarzyszy przewlekłe zwiększenie napięcia mięśniowego i ograniczenie ruchomości, relaksujące i rozkurczowe działanie zabiegów ma pozytywny wpływ na stan chorego. Bywa pomocne w przypadku leczenia bóli pochodzenia onkologicznego, jako wsparcie dla podstawowej terapii oraz jako leczenie stanów bólowych związanych z endometriozą głęboko naciekającą.
Akupunktura, jak każda inna metoda leczenia na swoje skutki uboczne i przeciwskazania.
Nie pozostaje ona bez wad, bo takiej metody nie ma. Zwykle z wszelkiego rodzaju metodami leczenia jest tak, że albo odpowiadają danemu organizmowi, albo nie. Występowanie objawów ubocznych związane jest przede wszystkim z przeciwwskazaniami do stosowania akupunktury. U osób z zaburzeniami krzepnięcia krwi (hemofilicy, w trakcie leczenia lekami przeciwzakrzepowymi lub trombolitycznymi) często dochodzi do powstawania rozległych wybroczyn lub krwawień. Co więcej, osoby z uogólnionym stanami zapalnymi skóry, ze zmianami infekcyjnymi, ropniami lub ranami skóry nie powinny poddawać się zabiegowi ze względu na możliwości wtórnej infekcji.