Kiedyś mówiło się, że zaburzenia pracy jelit są spowodowane naszym przejedzeniem, że sami jesteśmy sobie winny. Okazuje się, że może to być jedna z chorób układu pokarmowego, nazwana Zespołem Jelita Drażliwego.

Kiedyś zespół jelita drażliwego nazwany był nerwicą jelit. Ma on bardzo ciekawe objawy i może być często mylony z przejedzeniem. Zresztą, kiedyś wszystko przypisywano naturze i kwitowano pięknym stwierdzeniem: „Tak ma być. Przyzwyczaj się. Widocznie taka twoja natura”.

Zespół jelita drażliwego dotyczy coraz większej ilości ludzi.

Podstawowe objawy, czyli zaburzenia rytmu wypróżnień (biegunki i zaparcia), bóle brzucha i wzdęcia są bardzo uciążliwe. Mało kto wie, że to drugi, zaraz po przeziębieniu, powód absencji w szkole i miejscu pracy. Sama nie zdawałam sobie z tego sprawy, dopóki nie sięgnęłam do badań. Objawy tej choroby nie są jakieś oryginalne i schorzenie często myli się z innymi, podobnymi chorobami. . Niekiedy przy zespole jelita wrażliwego występuje stolec „owczy”. Czasami domieszka szklistego śluzu (bez krwi). Często po wystąpieniu bólów oddaje się  stolec. Dolegliwości zmniejszają się po wypróżnieniu. U niektórych chorych występują objawy żołądka drażliwego. Bóle w nadbrzuszu, uczucie pełności po posiłkach. Nic dziwnego, że to tak uciążliwe dla pacjentów.

Wbrew pozorom, choroba jest niesamowicie poważna.

Jest w stanie doprowadzić chorego do niepełnosprawności. Wystąpić może dysfunkcja mięśni gładkich. Błędnie, zespół jelita drażliwego nazywa się dolegliwością, a nie chorobą. Wszystko, dlatego że nie stwierdza się żadnych zmian anatomicznych organizmu. Nie jest ważne, że schorzenie rujnuje ludziom życie. Rozpoznanie zespołu jelita drażliwego opiera się na stwierdzeniu występowania kluczowych objawów i wywiadzie. Nie można go rozpoznać na podstawie badań radiologicznych, endoskopowych czy laboratoryjnych. Tak, jak w przypadku innych, nowych chorób i w tym wypadku diagnozowanie nie jest łatwe. Średni czas rozpoznania choroby to trzy lata.

Wyróżnia się dwie postacie dolegliwości zespołu jelita drażliwego.

Wszystko zależy od biegunek i zaparć — w zależności, który objaw przeważa. Moim zdaniem jest to jednak dość ciężko określić, ale nie ja jestem lekarzem. W postaci zaparciowej często występują zaparcia jako główny objaw, z naprzemiennie z okresami prawidłowego oddawania stolca, z napadami bólów o charakterze kolki. Spożycie posiłku może nasilać objawy. Postać biegunkowa charakteryzuje się nagłą potrzebą oddania stolca, często natychmiast po wstaniu z łóżka lub po posiłku. Towarzyszą temu bóle ze wzdęciami brzucha.

Na dzień dzisiejszy, nie ma skutecznej metody leczenia tej dolegliwości.

Konwencjonalna terapia ukierunkowana jest głównie na łagodzenie poszczególnych objawów. Oczywiście, pomóc może dieta, spożywanie probiotyków i enzymów trawiennych. Dobrym rozwiązaniem jest olej lniany w diecie, awokado, oraz wszelkiego rodzaju próba odbudowy dysbiozy jelitowej. Nie polecam spożywanie żywności przetworzonej, a w szczególności słodkich napoi i fast foodów. One na pewno sprawiają, że nasze jelita mają dość i wcale się takiej reakcji nie dziwię. Nasz organizm nie jest przyzwyczajony do takiego trucia i zaczyna się buntować. Grunt, abyśmy wyciągnęli z tego wnioski.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułPigułka szczęścia dobra na wszystko?
Następny artykułCatering dietetyczny dla każdego
Stylistka, wizażystka i kosmetolog. Z kosmetyką związana jest od 1998 roku. Ma ogromne wyczucie estetyczne. Ekspert działów kosmetycznych.