Dalej będziemy poruszać się w sferze aktywności fizycznej, mający pozytywny wpływ na rzeźbienie sylwetki.

Myślę, że nikt nie będzie miał nic przeciwko, ponieważ większość z nas marzy o ponętnym ciele.

Idealnym treningiem na ponętne ciało jest callanetics.

Wiedzą to wszyscy fani aktywności fizycznej. Jest idealny do rzeźbienia ciała, jego wysmuklenia oraz ujędrnienia. Działa on też antycellulitowo. Co więcej, callanetics jest pewną odskocznią, od standardowej formy ruchowej. Wróćmy jednak do samego systemu, bo jeszcze nic o nim nie wiemy.

Poznaliście już callanetics?

To system ćwiczeń izomerycznych, który polega na mocnym napinaniu mięśni tak, aby cały czas pracowały, utrzymywaniu w napięciu przez np. 100 sekund danej części ciała w konkretnej pozycji. Kiedy pierwszy raz się o nim dowiedziałam, doszłam do wniosku, że to zajęcia jakby stworzone specjalnie dla mnie. Okazuje się, że zestaw ten jest specjalnie dopracowany i co więcej, ćwiczenia są tak ciekawie skonstruowane, że pomiędzy mocnymi napięciami pewnych grup mięśniowych wplatane są ćwiczenia rozciągające, co czyni trening bardzo relaksującym. Jestem zwolenniczką ćwiczenia wszystkich partii, a nie tylko wybranych, ponieważ partie mięśniowe są ze sobą połączone. Jeżeli wyćwiczymy brzuch, a nie mamy zrobionych pleców czy pośladków, to nie będzie efektu.

Nie jest to jednak system z samymi pozytywami.

Wada tego treningu jest taka, że dla osoby początkującej może być to trudne i ciężko będzie, wykonać poszczególnie ćwiczenia. Na początek najważniejsze jest, aby nauczyć się poprawnego ruchu i oddechu. Pierwsze sesje mogą sprawić, że będziemy mocno obolali. Jest to jednak pozytywny ból. Kiedyś mój ojciec, który był zapaśnikiem, powiedział, że jak boli, to rośnie”. Oznacza to, że ćwiczenia działają i robiliśmy je poprawnie. Nie chodzi tu o to, aby od razu wykonywać tyle powtórzeń i w takim czasie jak instruktorka. Callan cały czas zaznacza, że nie należy forsować swojego ciała. Wszystko powinno prowadzić do tego, aby wykonać to poprawnie.

Sesja treningowa callanetics trwa około jednej godziny.

Jest to stosunkowo dużo na trening, ale pamiętajmy, że angażujemy wszystkie partię mięśniowe do pracy w tym czasie. Sesja callanetics składa się z:

  • rozgrzewki
  • ćwiczeń izomerycznych napinających mięśnie
  • ćwiczeń rozciągających

Każde z ćwiczeń powtarza się 100 lub 50 razy. Osobiście wolę ćwiczenia, które robi się na ilość powtórzeń, a nie na czas. Jeśli ćwiczenia te wykonujemy poprawnie, to trening dale nam naprawdę kość.

Zalecane jest, aby sesje wykonywać trzy-cztery razy w tygodniu.

Większa ilość nic nie da, tylko przepali mięśnie. Nasze ciało potrzebuje odpoczynku, aby zbudować masę mięśniową. Wyraźne efekty zauważalne są już przy 10 sesji!!! Jest to chyba najlepszy motywator! Jeżeli trenujemy cztery razy w tygodniu, to w trzecim tygodniu ćwiczeń powinniśmy zauważyć zmiany. Wystąpią one szybciej, jezeli toś ma niski procent tkanki tłuszczowej. Wtedy mięśnie są bardziej widoczne. Całokształt jest niezmiernie relaksujący, odprężający. Można wyczuć przepływ energii po sesji treningowej.

Callanetics na stałe zagościł w moich sesjach treningowych. Od dawna szukałam sposobu na ujędrnienie sylwetki i to przypadło mi do gustu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak trenować mięśnie brzucha
Następny artykułMedycyna wschodu, czyli akupunktura
Stylistka, wizażystka i kosmetolog. Z kosmetyką związana jest od 1998 roku. Ma ogromne wyczucie estetyczne. Ekspert działów kosmetycznych.