W pewnym wieku każdy zaczyna narzekać na bóle stawowe. Dotykają one zarówno kobiet, jak i mężczyzn. 

Może on występować tylko w jednym stawie, ale i w większej ilości. Może go powodować zapalenie, ale i urazy fizyczne, albo stany zapalne. W przypadku większości tego typu schorzeń konieczne jest znalezienie przyczyny bólu, aby odpowiednio je leczyć.

Tak, jak w przypadku innego typu schorzeń, także i przy bólach stawów można próbować radzić sobie naturalnymi metodami.

Zacznijmy może od tego, że najczęstszą chorobą układu ruchu jest choroba zwyrodnieniowa stawów. Bóle stawów mogą być wywołane urazem, przewlekłymi chorobami lub zakażeniem. W każdym z tych przypadków dość ważne jest dostarczenie organizmowi odpowiedniej dawki żelatyny. Żelatyna zawiera duże ilości aminokwasów, to właśnie one przyczyniają się do odbudowywania tkanki łącznej. Jednak nie tylko aminokwasy wpływają pozytywnie na stawy. W dużej mierze robotę robi także zawarty w niej kolagen. Wzmacnia on chrząstki i działa ochronnie. Dlatego właśnie osoby, które mają problemy ze stawami powinny spożywać żelatynę, jako suplement diety. Gdy zajęte są stawy dłoni, pacjent ma trudności z wykonywaniem czynności takich jak: zapinanie guzików, wiązanie sznurowadeł, podnoszenie filiżanki do ust, odkręcanie słoików. Przy zajęciu stawów kończyny górnej pacjent może mieć trudności z podniesieniem rąk do góry i ich rozprostowaniem, z sięganiem po przedmioty, z myciem głowy. W stawie kolanowym występujący ból i zapalenie utrudniają poruszanie się pacjenta, siadanie, wstawanie czy położenie się.

Żelatynę niby mamy w galaretce, jednakże są to ilości bardzo znikome. Dodatkowo galaretki posiadają ogromne ilości cukru.

Najlepiej zatem szukać takich produktów, które są przygotowane specjalnie dla osób, które mają problemy ze stawami. Przyswajalność żelatyny można też zwiększyć. Świetnie sprawdza się w tej kwestii witamina C. Oczywiście witaminę C także podajemy z naturalnych produktów jak cytryna, czarna porzeczka, czerwona papryka, czy brukselka.

[vlikebox]

Kondycja stawów w dużej mierze zależy od tego, co jemy. Dzięki temu, co spożywamy, dostarczamy do organizmu naturalne minerały.

Oczywiście także te substancje, które odpowiadają za budowanie naszych kości. Czasami wystarczą niewielkie zmiany w diecie, aby pomóc sobie w dolegliwościach. Zapewne już nie jedna osoba z was się o tym przekonała. Zmiana diety pomaga nie tylko utrzymać piękne włosy, skórę, czy paznokcie. To tylko efekty bardzo widocznie zarówno dla nas, jak i otoczenia. Odpowiednie odżywianie pomaga poprawić to, czego z pozoru na pierwszy rzut oka nie widać, czyli samopoczucie, kondycję stawów, pracę narządów wewnętrznych, czy układu immunologicznego. Dzisiaj jednak zajmujemy się stawami i to im chciałam poświęcić swoją uwagę. Jeżeli chcemy, aby nasze stawy były w dobrej kondycji na długie lata, nie wystarczy tylko żelatyna.  Musimy przerobić swoją dietę tak, aby zawierała produkty wspomagające produkcję mazi, czy też uzupełniające substancje budujące chrząstki.

Zacznijmy może od tego, że podstawą takiej diety musi być nabiał.

Białko, zwarte w nabiale świetnie radzi sobie jako budulec chrząstek. Nie trzeba w sumie tak naprawdę wiele, aby uzupełnić białko. Wystarczą 3-4 łyżki twarożku albo szklanka mleka, jogurt, tudzież kefiru. Każdy z nas jest w stanie to zrobić, nie zmieniając aż tak mocno nawyków żywieniowych. No, chyba że ktoś jada śniadania w fast-foodach, których nazwy tu nie wymienię, ale to sam sobie robi krzywdę i będzie przez to płakał rzewnymi łzami. Białko pochodzenia nabiałowego dorównuje jakością temu, które pochodzi z mięsa. Jest go tez o wiele więcej w nabiale niż w zbożach. Co więcej, produkty mleczne są bogate w wapń i fosfor, a te jak wiadomo od dziecka, świetnie radzą sobie z naszymi kośćmi.

Białko to jednak nie wszystko. Dobrze jest także zaopatrzyć się w dzienne źródło błonnika.

Jeżeli nie jemy pieczywa, z powodu problemów w cukrem, mogą to być warzywa strączkowe. W przeciwnym wypadku świetnie sprawdzą się produkty zbożowe jak makarony razowe, ryż i otręby. Pełnoziarniste pieczywo też może okazać się wskazane. Pamiętajmy jednak, że takie produkty podnoszą poziom cukru i insuliny i trzeba z nimi uważać. Dobrze jest też starać się naturalnie obniżać poziom kortyzolu, czyli hormony stresu. Denerwowanie się źle wpływa na odbudowę mazi stawowej. Norma dobowej produkcji kortyzolu jest dosyć szeroka i waha się w przedziale – od 5. do 30. miligramów. Kortyzol jednak jest złem tak potężnym, że z pełną determinacją walczyć należy o jego jak najniższy poziom. Środki, które farmakologiczne pomagają obniżyć jego poziom, są jednak, jak bomba z opóźnionym zapłonem. Generują niezwykle niebezpieczne, niepożądane skutki uboczne. Można próbować obniżyć poziom kortyzolu naturalnie. Łączna suplementacja glutaminy, witaminy B6 i kwasów omega 3 – powinna poskutkować umiarkowanym obniżeniem poziomu kortyzolu.

[vlikebox]

Bardzo niepożądanym w przypadku problemów ze stawami jest zakwaszenie organizmu.

Wiadomo, że mniej zakwaszające będzie na przykład białko roślinne, niż białko zwierzęce. Osoba, która ma problemy z zakwaszeniem, powinna zainteresować się także dietą alkaliczną. Dieta ta stymuluje komórki budujące kości, a usypia te, które są kościogubne. Zakwaszenie białkiem zwierzęcym jest o tyle niebezpieczne, że powoduje hiperkalciurię. Jest to wypalanie wapnia razem z moczem. W przypadku, kiedy wapń jest nam potrzebny do regeneracji kości, jest to bardzo niewskazane. Jeżeli chodzi o mięso, to lepiej zastąpić je rybami i innymi owocami morza. Najważniejsze są w tej kwestii ryby morskie, takie jak makrela, halibut, flądra, tuńczyk oraz śledzie, sardynki i te należy jeść co najmniej dwa razy w ciągu tygodnia. Są one bogate w kwasy omega-3. Poprawiają ruchomość stawów oraz nasilają wytwarzanie hormonów tkankowych łagodzących procesy zapalne. Ryby o wysokiej zawartości tłuszczów dostarczają też do naszego organizmu witaminę D. Dzięki niej wapń je o wiele lepiej przyswajany. Jeżeli tłuszcze z ryby są dobrym rozwiązaniem, bo dobrze będzie wzbogacić dietę o olej lniany. Już rozpisaliśmy się na temat jego wpływu na organizm. Jest to produkt o szerokim spektrum. Tak samo, siemię lniane. Oprócz kwasów omega-3 dostarczają sporo witaminy E, która ma działanie przeciwzapalne. Osoby skarżące się na stawy nie powinny też gardzić czosnkiem i cebulą, ze względu na ich właściwości przeciwzapalne, a przyprawy, takie jak szałwia, mięta, cząber, majeranek czy chrzan dodatkowo wspomagają trawienie i przyśpieszają przemianę materii.

Z owoców i warzyw wskazane są: marchewka, kapusta, ogórki, por, brokuły, pietruszka, buraki, seler, por, kiełki, jagody, żurawina, truskawki (również mrożone), cytrusy, owoce dzikiej róży.

Lista jest pokaźna, więc nie możemy narzekać, że umrzemy z głodu. Są to dodatkowo źródła tak ważnych dla nas antyoksydantów, ale i witaminy C, beta-karotenu, czy flawonoidów. Zalecane jest picie codziennie soku w winogron, czarnej porzeczki lub aronii. Te owoce zawierają największe dawki witaminy C. Żeby nie było, że nie ma żadnej przyjemności na tej diecie, to od czasu do czasu skosztować może czerwonego wytrawnego wina, ale nie więcej niż lampkę.

Composition with variety of fresh organic vegetables and fruits.
Composition with variety of fresh organic vegetables and fruits.

Pisaliśmy o tym, co należy stosować, więc przyszła pora na to, co musimy ograniczyć.

Nie obejdzie się bowiem bez wyrzeczeń. Na pierwszym miejscu będzie tłuszcz zwierzęcy. Utrudnia on wchłanianie białek niezbędnych do budowy stawów, bo hamuje wydzielanie soku żołądkowego i jego dostęp do treści pokarmowej. Tak samo czerwone mięso, czy oleje roślinne. Zawierają one dużo kwasu arachidonowego, który niestety sprzyja zapaleniom stawów. Dla amatorów burgerów i coli też mam złą wiadomość. Tym produktom mówimy „stop„. Po ich spożyciu znacznie wzrasta ilość cytokin prozapalnych. Mięso czerwone i cukier niekorzystnie pobudzają układ immunologiczny, co jest jedną z przyczyn chorób stawów. Do produktów zakazanych zaliczamy też mąki, pszenne pieczywo i inne produkty o wysokim indeksie glikemicznym, potrawy smażone, chipsy, zupki instant, fast food, żywność wysoko przetworzoną, mocną kawę i herbatę. Te produkty mogą tylko zaszkodzić na stawy. Przede wszystkim i zmniejszają przyswajalność białka i działają destrukcyjnie na nasze stawy.

[vlikebox]

Jak widać, zaleceń jest trochę i zastosowanie się do każdego z nich może nas przybliżyć do obniżenia ilości dolegliwości, a nawet do ich eliminacji. Nie musimy od razu brać chemicznych specyfików. To ostateczność. Na początek można sobie pomóc naturalnie. Prawda jest też taka, że żadne leki nie pomogą, jeżeli sami będziemy sobie szkodzić i o tym musimy pamiętać.