Piękna pogoda, którą mamy za oknem raczej nie sprzyja dołowaniu się, jednak depresja staje się coraz bardziej wszechobecna w naszym życiu.

Mają na nią wpływ w szczególności tryb życia, jak prowadzimy. Jesteśmy w ciągłym biegu, w pogoni za pracą, wiecznie przepracowani i załamani, popychani przez chore ambicje. Ktoś kiedyś ładnie nazwał to „pokoleniem szczurów”. Coś w tym jest.

Depresja jest chorobą duszy, ale wbrew pozorom potrafi chorować także ciało.

Ja powiedziałbym, że ciału się obrywa rykoszetem, ale sami powinniście ocenić, jak to jest. Wiele z tych objawów może również być wynikiem innych dolegliwości, należy się jednak przyjrzeć im bliżej.

Mało kto wie, że objawem depresji mogą być bóle mięśni.

Jest to jednak taki ciąg przyczynowo-skutkowy, ponieważ ból może także powodować depresję. Zwłaszcza taki przewlekły. Oba stany wpływają na te same chemiczne receptory w mózgu. Co więcej, osoby cierpiące na depresję mają trzykrotnie zwiększone ryzyko cierpienia na przewlekłe bóle. Jeżeli już jesteśmy w temacie bóli, to w przypadku depresji może pojawić się ich więcej. Może to być choćby ból w klatce piersiowej. Taki ból, podobnie jak nerwoból, jest oznaką problemów psychicznych i nie powinien być ignorowany. Prawdą jest też, że  istnieje zależność między depresją i chorobami serca, o czym mało kto wie. Boleć może także głowa i jest to chyba najpopularniejszy ból w trakcie depresji. Bóle te mogą być na równi z migrenowymi. Stres wpływa na podniesienie poziomu prolaktyny. Osoby z głęboką depresją są trzykrotnie bardziej narażone na ataki migrenowe. Ból głowy oraz wszystkie inne silne lub przewlekłe bóle, takie jak na przykład ból pleców, są w stanie wpływać na rozwój problemów psychicznych i depresji.

Depresja może się także objawiać w problemach ze snem.

Jest to bardzo standardowy objaw tej choroby. Depresja może objawiać się zaburzeniami snu. Pojawia się problem z zaśnięciem, przebudzanie w nocy, lekki sen i wynikające z tego przemęczenie w ciągu dnia. Wszystko spowodowane jest przez roztrojenie hormonalne, które jest normalne przy depresji. Jeżeli na nią chorujemy, możemy też spać za dużo. Osoba cierpiąca na to schorzenie może przesypiać nawet kilka dni. Jest to swojego rodzaju ucieczka od świata zewnętrznego i wyizolowanie się od ludzi. Jest to takie jakby szukanie sobie bezpiecznej przystani z daleka od wszystkiego. Takie zaburzenia snu implikują na przemęczenie organizmu. Człowiek wstanie niedospany, jest bez odpowiedniego odpoczynku, przestaje funkcjonować w społeczeństwie. Co więcej, depresja może prowadzić do nadużywania alkoholu oraz innych substancji odurzających, które wywołują uczucie niepokoju.

Depresja prowadzi także do problemów z trawieniem i łaknieniem.

Dlatego właśnie choroby takie jak anoreksja, czy bulimia mają podłoże depresyjne. Kiedy próbuje się je leczyć, najpierw zaczyna się od leczenia depresji, która im towarzyszy. Pamiętajmy, że mózg oraz układ trawienny są ze sobą mocno powiązane. Dlatego właśnie wiele osób ma problemy z żołądkiem lub nudności, kiedy się stresuje, lub martwi. Objawami depresji mogą być więc mdłości, niestrawność, rozwolnienie, zaparcie.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułMakijaż natryskowy AIRBRUSH
Następny artykułJak rozpoznać katar sienny
Trener personalny. Wyznaje zasadę: "Fitness to nie ćwiczenia, które wykonujemy, tylko stan ducha". Nałogowo jeżdzi na rowerze. Jest instruktorem od 6 lat.