Każdy zapewne wie, do czego służą dezodoranty i tego tłumaczyć nie trzeba.

Pierwsze wzmianki o tych produktach pojawiły się około 5,5 tys. lat temu w dzisiejszych Chinach. Wtedy produkty te zawierały minerały i glin. Niestety, prawdą jest, że dezodoranty potrafią doprowadzić do alergii i nie tylko. Okazuje się, że mają całą gamę skutków ubocznych, o których nawet nie wiemy.

Te bardzo popularne zawierają aluminium i parabeny.

W składzie dezodorantów możemy znaleźć niesamowicie duże ilości chemikaliów. Niestety, jak się okazuje w przypadku parabenów badania prowadzone w 2002 roku w University of Reding wykazały, że składnik te przyczynia się do rozwoju raka piersi u kobiet. Nie jest to dobra wiadomość. Niestety, takich wiadomości nie podaje się na tacy, a powinno. Okazało się jednak, że ten wynik zapoczątkował fazę testów z udziałem tego produktu higieny codziennej. Autorką jednych z nich była dr. Darbe. Pani ta pobrała tkankę raka od dwudziestu pacjentem. We wszystkich pobranych próbkach wykazano obecność parabenów. Z tych samych badań wynika, że te szkodliwe składniki wnikają do piersi niecałą godzinę po zastosowaniu antyperspirantu.

Tak, jak wspomniałam wcześniej, nie tylko parabeny są tym szkodliwym składnikiem produktów od nieprzyjemnego zapachu. Kolejnym jest aluminium.

Kiedy kilka lat temu czytałam o tym, że dezodoranty je zamierają, pukałam się w głowę. Tak niestety jest. To właśnie dzięki niemu gruczoł potowy nie wydziela tej substancji, którą powinien. Podczas aplikowania dezodorantu opary aluminium unoszą się w powietrzu, a jego wdychanie prowadzi do problemów z układem nerwowym. Może to doprowadzić nawet do Altzhaimera, a nawet (i to pewnie was mocno zadziwi) aluminium jest w stanie integrować w nasze DNA i prowadzić do jego mutacji! Nie jest jednak tak, że trzeba rezygnować z dezodorantów całkowicie. Powinniśmy zacząć wybierać je z głową. To, na co musimy zwrócić uwagę, to lista składników takiego produktu. Unikamy oczywiście aluminium i parabenów, ale i PEG, triklosanu. Parabeny będą ukryte w takich nazwach jak: methylparaben, propyparaben, ethylparaben, isobutylparaben. To, co mogę polecić, to oczywiście wersję naturalną. Dobry dezodorant powinien zawierać srebro, wyciąg z wiesiołka, tłuszcz roślinny, wodę demineralizowaną i betainę. Jeżeli zależy nam na efekcie kosmetycznym warto też zwrócić uwagę, czy w składzie jest woda kwiatowa, albo olej plamarozowy.

[vlikebox]

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak może ci pomóc olejek z lebiodki pospolitej?
Następny artykułUsprawnienie pracy tarczycy
Stylistka, wizażystka i kosmetolog. Z kosmetyką związana jest od 1998 roku. Ma ogromne wyczucie estetyczne. Ekspert działów kosmetycznych.