Jakiś czas temu zaczęłam trenować. Sylwetka jak z okładki magazynu fitness marzyła mi się już jakiś czas temu.

Prawda jest jednak taka, że nigdy nie miałam do tego ani głowy, ani samozaparcia. Zawsze, jak obiecywałam sobie trening, kończyło się ze znalezieniem sobie jakiegoś powodu, aby tego nie robić dalej.

Oczywiście, brakowało mi kondycji, szybko się męczyłam i oczywiście bolało – po wielu operacjach organizm sam bronił się przed jakimkolwiek wysiłkiem.

Szukałam czegoś, co nie wymaga zbytnio myślenia, ale zmusi mnie także do regularnego ćwiczenia. Trafiłam tak na Areobiczną Szóstkę Weidera. Obecnie jestem już w trakcie 25 dnia treningu i myślę, że jestem w stanie trochę więcej o nim napisać.

Zacznijmy może od teorii i faktów.

A6W, bo tak ten zestaw ćwiczeń nazywa się w skrócie, daje spektakularne efekty w bardzo krótkim czasie. Jak to bywa w rzeczywistości, wszystko, co widać po krótkim czasie, musi być obarczone pewnego rodzaju ryzykiem. I tak właśnie jest z A6W. Na sam początek trzeba przyznać, że jest to zestaw dla osób, które są szczupłe, a ich celem jest wzmocnienie i wyrzeźbienie mięśni brzucha. A6W, mimo że mocno wycieńczające na początku, nie spala tkanki tłuszczowej. Jeżeli posiadamy oponkę, najpierw należy się jej pozbyć. Ćwiczenia te dają także efekty uboczne. Trening ma podobno wiele wad. Trudno się nie zgodzić. Z teoretycznego punktu widzenia jest to możliwe i nawet wysoko prawdopodobne. Trening trwa 42 dni. Z dnia na dzień zwiększa się ilość powtórzeń i serii. Zaczynamy trening od 6 ćwiczeń w jednej serii i ilością powtórzeń w licznie sześć. Łatwe, choć nie przyjemne. Z dnia na dzień jest jednak intensywniej i więcej. Pierwszy dzień zajmuje nam kilka minut, a kończymy po 2 dniach na prawie godzinie. Jest to o tyle konfliktowe, iż taki czas poświęcamy jednej partii. Nie każdy z nas ma go, aby ćwiczyć.

Co więcej, po 3 tygodniach można już bardzo dobrze zauważyć, jak działa A6W.

Każde z ćwiczeń zakłada trening poszczególnych mięśni brzucha, jednak ćwiczenia są bardzo zbliżone do siebie, co w efekcie daje nacisk głównie na mięsień prosty tej partii, a szczególnie na jej dolną część, prawie pomijając trening skośnych mięśni brzucha. Sprawia to, że mamy nie do końca zrobiony brzuch. Widocznie są jeszcze boczki, a skóra jeszcze jest wątła. Może na początku wygląda to fajnie, bo szybko mamy efekty, ale kiedy zaczynamy wiedzieć, o co chodzi i jak trening powinien na prawdę działać, to potrzebujemy czegoś więcej. Co więcej, ćwiczenia A6W opierają się na unoszeniu nóg i odrywaniu łopatek z podłoża. Taka technika bardzo nadwyręża kręgosłup, szczególnie gdy nie mamy wyćwiczonych mięśni i jesteśmy osobami początkującymi. Byłam dokładnie w takiej samej sytuacji. Oberwał mój kark i barki. Dopiero przy 14-15 dni ćwiczeń ogarnęłam, jak robić to w stu procentach poprawnie i miałam na tyle mocny brzuch, aby działał sam, a ręce absolutnie nie brały udziały w podciąganiu.

Pamiętajmy też, że w przypadku A6W, tak jak każdych innych ćwiczeń, działa pamięć mięśniowa.

Aerobiczna 6 Weidera to zdecydowanie nowy bodziec rozwojowy dla mięśni brzucha, co na początku przystąpienia do A6W może dać duże efekty. Z biegiem czasu jednak mięśnie się przyzwyczajają. Jednak ćwicząc stale, wedle tego samego monotonnego schematu (6 ćwiczeń w tej samej kolejności wykonywanych codziennie) szybko przekonamy się, że w miarę upływu czasu mięśnie przyzwyczają się do wysiłku, co da im słaby bodziec anaboliczny. Wtedy warto pomyśleć o innym planie treningowym. Dodatkowo lepsze efekty są u osób z niską zawartością tkanki tłuszczowej.

Plan ten wykonuje także moja koleżanka, która jest strasznie szczupła.

Jej mięśnie widoczne były już po tygodniu ćwiczeń, ale ona tak samo ja uważa, że dobrym rozwiązaniem byłby jeszcze dodatkowo jakiś plan. Ona wykonała plan do końca i to nie jeden raz. 6 tygodni codziennych ćwiczeń brzucha może albo przetrenować mięśnie, albo dać pozytywne efekty. Wszystko to zależy od wielu elementów. Pamiętajmy też, że mięśnie potrzebują czasu na regenerację. Jest to około 2 dni. W przypadku A6W nie ma takiego czasu. Uczy ono jednak odpowiedzialności treningowej i systematyczności. Jest też dobrym zestawem na początek drogi, aby się zmotywować i szybko utwardzić brzuch.

Mięśnie brzucha lubią długotrwały i ciężki wysiłek, to także potrzebują odpocząć, żeby urosnąć, bo to właśnie w stanie spoczynku zmieniają swój wygląd.

Przy opiniach na temat skuteczności Aerobicznej 6 Weidera można się spotkać z twierdzeniem, że ten trening „pali” mięśnie, zamiast je rzeźbić. Jest w tym dużo prawdy. Wszystko przez ich wysoka intensywność i brak czasu na odpoczynek. Pamiętajmy więc, że nie na każdego taki system treningowy będzie działał korzystnie. Warto też zajrzeć na inne plany treningowe, którymi warto zastąpić A6W. Możemy od niego zacząć, a później działać, trenując brzuch 3 razy w tygodniu i łącząc ćwiczenia siłowe z aerobowymi lub wykonując interwały, które najlepiej spalają tłuszcz i uwidaczniają mięśnie brzucha. Takie rozwiązania przyniosą znacznie lepsze efekty niż po 42 dniach z aerobiczną 6 Weidera.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułOrzeźwiające koktajle na lato
Następny artykułJak trenować mięśnie brzucha
Stylistka, wizażystka i kosmetolog. Z kosmetyką związana jest od 1998 roku. Ma ogromne wyczucie estetyczne. Ekspert działów kosmetycznych.