Ludzie mają swój czas na objadanie się. Myślę, że chyba każdy z was miał chociaż jedną tak akcję w życiu.
Ja nazywam to „moim nocnym gastro”, bo z natury przypada około północy. Nie powiem, żebym była z takiego stanu rzeczy zadowolona i nawet zdaje sobie sprawę, że specjalnie zdrowe to nie jest, ale czasami natura bywa silniejsza. Naukowcy doszli jednak do wniosku, że ludzie mają swoją „godzinę objadania się’. Wyznaczyli ten czas jako niedzielę, godzinę 19.
Powiem szczerze, że nie mogłabym się z nimi zgodzić. U mnie to tak nie działa.
Zaznaczam jednak, że jego ludzie nauki stosowali pewnie duże przybliżenia statystyczne i działali na pewnej próbce, czyli wycinku z populacji, a jak wiadomo, każde z nas reaguje zupełni inaczej. Według wyników tych badań aż 48% populacji objada się w niedzielę, między godziną 19.00, a 22.00. Ta druga godzina już bardziej pasuje do mojego grafiku. Wtedy to właśnie nasi kulinarni grzesznicy sięgają szczególnie po te niezdrowe przekąski jak chipsy, czy ciastka. Nie trudno się domyślić, jakie spustoszenie w organizmie sieją takie produkty. Badania pokazują także, że nie tylko niedziela jest tym felernym dniem. 28 proc. respondentów zdradza, że ochota na niezdrowe jedzenie przychodzi codziennie między godziną 15.00 a 17.00. Znaczna część pytanych, 13 proc. przyznała również, że apetyt na niezdrowe przekąski podjadane przed telewizorem odczuwają codziennie między godziną 17.00 a 19.00.
Z takimi przypadłościami ciężko utrzymać dobre nawyki żywieniowe, już o jakiejś diecie nie wspominając.
Najgorzej bywa jednak właśnie w weekendy i może w uwagi na to, że ludzie dość często sięgają po przekąski po prostu z nudy. Nie wiem, jak to naukowo wytłumaczyć, ale coś w tym jest. Siadamy przed telewizorem i… zaczynamy chrupać. Wiele osób zajada też stres albo wyrównuje poziom po niespożytym śniadaniu.
Przyzwyczajenia często zmienić, ale można przekąski zastąpić zdrowszymi produktami, które nie będą aż tak negatywnie działać na nasz organizm.
Wiadomo, że ludzie uwielbiają niezdrową żywność, a zwłaszcza słodkości. Skład tych produktów jest specjalnie tak dobrany, abyście je uwielbiali i do nich ciągnęli. Prawda jest taka, że im mniej ich spożywamy i bardziej od nich stronimy, tym (o dziwo) mniej ich potrzebujemy. Słodkie przekąski działają jak narkotyk, alkohol, czy papierosy — mocno uzależniają. Desery, które do tej pory spożywaliśmy, można zastąpić wersją fit. Wszystko jest dla ludzi, a głównie chodzi o to, aby zachować umiar i nie robić sobie krzywdy przyzwyczajeniami.
Ciekawym rozwiązaniem jako przekąska jest jabłko z cynamonem.
Osobiście uwielbiam taki połączenie. Kusi mnie zarówno zapach cynamonu, jak i smak. Kiedy trafimy na naprawdę słodkie jabłka, to nie trzeba ani grama cukru do takiego deseru. Jabłko można takie zapiec w piekarniku. Na pewno sprawdzi się, jako przekąska. Oczywiście, nie jest to mój jedyny pomysł. Często, w chwilach pokusy, sprawdzają się wszelkiego rodzaju orzeszki. Oczywiście, nie każde mogę — i wy pewnie także. Orzeszki są bowiem mocno uczulające. Są też świetną przekąską. Nie mogą być jednak z żadnymi posypkami, przyprawami, solą, czy innymi dodatkami. Rodzajów orzechów mamy mnóstwo: nerkowiec, ziemne, pistacje, włoskie. Do wyboru, do koloru. Kto co lubi. Czasami mamy także połączenie z rodzynkami, nazwane mieszanką studencką. W przypadku orzechów ziemnych warto pamiętać o tym, że to produkt wysokokaloryczny – lepiej jeść je w ilości mieszczącej się w jednej garści. Wykorzystać możemy także migdały albo suszone owoce. Migdały są bogate w białko i dobre tłuszcze. Podczas zakupu suszonych owoców wart pamiętać o tym, żeby czytać skład i wybierać tylko takie produkty, które nie mają w sobie żadnych dodatkowych składników.
Okazuje się, że bardzo nietypowym rozwiązaniem są daktyle.
Nawet nie wiedziałam, że są mocno sycące i jedna sztuka potrafi wystarczyć, aby zaspokoić potrzebę słodkości. Skorzystać możemy także z innych owoców jak jabłek, czy bananów. Z owoców można nawet zrobić domowe lody albo smoothie. Sezonowe owoce świetnie sprawdzają się w połączeniu z jogurtem naturalnym i syropem klonowym. Jest on o wiele lepszym produktem niż cukier, aczkolwiek nie powinniśmy go stosować za często. Jogurt można zastąpić śmietanką kokosową, a jeśli do jogurtu dodatkowo dodamy łyżkę granoli, to wyjdzie nam pożywny posiłek.
Szybki pomysł na zdrowy zamiennik deseru to bardzo popularny ostatnimi czasy pudding chia.
Widzę go chyba w każdej kawiarni. Wystarczy wsypać dwie łyżki nasion chia, zalać 1/2 szklanki mleka kokosowego i dodać łyżkę syropu klonowego. Przygotowanie jest zatem naprawdę banalne. Pudding jest gotowy po ok. dwudziestu minutach.Godzina łakomstwa, czy też objadania się to bardzo trudny czas dla osób, które są na diecie lub próbują zdrowo się odżywiać. Kiedy dopada nas wilczy głód, warto mieć pod ręką jakąś zdrową przekąskę. Zamknięcie lodówki na klucz nie jest wyjściem, ale grunt, aby z zachciankami radzić sobie z głową.