Zdrowie, diety, zdrowe odżywianie

Zioła na kobiece dolegliwości

Zioła na kobiece dolegliwości

Kobiece dolegliwości dokuczają wielu kobietom. Nie chodzi mi tylko i wyłącznie o problemy związane menstruacją, czy owulacją.

Ze względu na swoją fizjonomię panie mają tendencje do stanów zapalnych w okolicach intymnych. Jeżeli dochodzą do tego bóle, obfite miesiączki, czy menopauza, to można zwariować. Większość z nas ma już dość leków, które może i pomagają, ale niestety niszczą żołądek, a po pewnym czasie i tak się na nie uodparniamy.

Dlatego właśnie warto mieć w domowej apteczce „ratunkowy zestaw ziołowy” na dolegliwości kobiece.

Zwykle przyczyną przyczyną problemów kobiecych są zmiany hormonalne zachodzące w organizmie w czasie cyklu miesiączkowego, rzadziej zmiany chorobowe czy nieprawidłowości anatomiczne. Oczywiście, nikt nie neguje w takiej sytuacji wizyty u lekarza, bo takie problemy mogą być objawem poważniejszej choroby. Okazuje się jednak, że pomocne mogą okazać się także zioła. W łagodzeniu bólów miesiączkowych pomocne mogą być ziele pięciornika lekarskiego, rumianek, ziele serdecznika. Wiele roślin wykazuje działanie bakteriobójcze lub grzybobójcze i przeciwzapalne (kora dębu, szałwia i nagietek), a niektóre zawierają nawet substancje, które mają działanie podobne do ludzkich hormonów (pluskwica groniasta).

To hormony sterują ludzkich organizmem, a w przypadku kobiet to one winne są większością dolegliwości.

Właśnie od hormonów zależy jakość ich skóry, paznokci, nastrój, a co najdziwniejsze nawet upodobania. Nie ma dla kobiety zatem gorszego czasu, niż wahania hormonalne. Właśnie przez nie panie przeżywają przykre dolegliwości z którymi ciężko sobie poradzić. Można sobie z nimi poradzić, wykorzystując nie tylko tradycyjne leki, ale również zioła i rośliny lecznicze. Taki stan, jeżeli występuje przez spodziewaną miesiączką nazywany jest PMS. To inaczej zespół napięcia przedmiesiączkowego. Jest to efekt zmian hormonalnych, jakie zachodzą w organizmie kobiety przed okresem. Objawia się bólami głowy, piersi, zmianami nastroju. Cierpi na niego ogromna ilość kobiet. W przypadku PMS można radzić sobie z kolejnymi dolegliwościami osobno. Przykładowo, w przypadku bolących piersi kilka dni przed okresem powinnyśmy pić napar z niepokalanka mnisiego. Łyżeczkę tego ziela zalewamy wtedy szklanką wrzątku, parzymy pod przykryciem nie więcej niż dziesięć minut. Pijemy taki wywar dwa razy dziennie po pół szklanki. Są także sposoby na rozdrażnienie. Najbardziej popularny to kąpiel z dodatkiem olejków eterycznych. Ona potrafi poprawić nastrój nawet poza PMS. Woda w wannie powinna mieć temperaturę około 38 stopni, a kąpiel nie powinna przekraczać trzydziestu minut. Jeśli przed okresem jesteś nie tylko roztrzęsiona, ale masz też kłopoty z zasypianiem, uspokoi cię napar z melisy i szyszek chmielu. Oczywiście w przypadku chmielu niekoniecznie mówię o ulubionym trunku panów.

Najbardziej popularnym ziołem w tego typu przypadkach jest pokrzywa.

Kiedy byłam mała nigdy bym nie pomyślała, że to piekące ziele, ma takie właściwości. W liściach pokrzywy znajdują się barwniki (m.in. chlorofil, ksantofil i beta-karoten), witaminy K, C, z grupy B, garbniki, kwasy organiczne, flawonoidy i łatwo przyswajalne mikroelementy: wapń, fosfor, siarka, potas, jod, sód, żelazo. To właśnie ogromna ilość tego ostatniego pierwiastka jest niesamowicie przydatna w przypadku długich i obfitych miesiączek. Brak żelaza w organizmie może prowadzić także do niedokrwistości i osłabienia. Pokrzywa ma też działanie przeciwzapalnie, tonizujące i moczopędne. Jej właściwości przeciwzapalne i ściągające mają też zastosowanie w leczeniu stanów zapalnych pochwy i upławów. Można jednym słowem powiedzieć, że jest niezastąpiona. W sklepach zielarskich i aptekach możemy kupić gotowy sok z pokrzywy, ale bez problemu możemy go przyrządzić sami w warunkach domowych. Świeże liście i łodygi z młodych pokrzyw musimy dokładnie umyć i zmiksować. Otrzymany sok rozcieńczamy wodą w stosunku 2:1 i przechowujemy go w butelce z ciemnego szkła w chłonym pomieszczeniu. Pamiętajmy, że może to trwać nie dłużej niż pięć dni. Zaleca się pić łyżkę soku przed śniadaniem i po kolacji jako środek przeciwdziałający anemii i wzmacniający. Jest także inny sposób na jej przygotowanie. Jedną łyżkę liści pokrzywy zalewamy szklanką wody i na małym ogniu gotujemy pod przykryciem przez około pięć minut. Następnie odstawiamy napar na kwadrans i przecedzamy. Pijemy po pół szklanki soku do dwóch razy dziennie. Napar ten wzmocni, ale i pomoże przy zapaleniu pęcherza moczowego. Przygotowując większą ilość soku i rozcieńczając go wodą w stosunku 2:1, stosujemy go do nasiadówek jako środek wspomagający leczenie stanu zapalnego cewki moczowej, pochwy, upławów.

[vlikebox]

Kolejnym ciekawym ziołem w leczeniu kobiecych dolegliwości jest wiesiołek.

Nie od dziś wiadomo, że kobiety stosują go na poprawę płodności, dlatego że poprawia jakość śluzu płodnego. Jest on zatem stałym bywalcem półek kobiet starających się o dziecko. Jego nasiona obfitują w olej, który zawiera cenny dla organizmu kwas tłuszczowy gamma-linolenowy. Zawiera także kwas palmitynowy, stearynowy i oleinowy, fitosterole, witamina E, cynk, wapń, magnez, selen i liczne aminokwasy. Mało kto zdaje sobie sprawę, że wiesiołek może także skutecznie niwelować przykre dolegliwości związane ze zbliżającą się miesiączką. Jest on świetny przy regulowaniu gospodarki hormonalnej. Łagodzi bóle piersi, niweluje napięcie przedmiesiączkowe, drażliwość i wahania nastroju. Dodatkowo, kwas gamma-linolenowy jest prekursorem prostaglandyn. Olej z wiesiołka można kupić w postaci kapsułek. Preparaty dostępne na rynku to choćby Oeparol, Flawitol omega, Wiesiołek OleoVitum. Możemy także sporządzić własny napar. Łyżkę nasion wiesiołka zalewamy szklanką wrzącej wody i odstawiamy pod przykryciem do zaparzenia. Po kwadransie przecedzamy. Pijemy trzy razy dziennie po pół szklanki.

Kolejnym pomocnym środkiem jest imbir, który dołączyłam do zestawienia ze względu na to, że jest łatwo dostępnym remedium na bolesne miesiączki, z którymi się zmagam.

Posiada on świetne właściwości rozkurczowe i nieźle radzi sobie z wspomaganiem przepływu krwi. Ma on także jedną ciekawą właściwość, z której kiedyś nie zdawałam sobie sprawy. Powiedział mi kiedyś o tym mój ginekolog, który nie jest zwolennikiem pakowania kobiet chemicznymi środkami. Okazuje się, że imbiru używa się także do wywoływania opóźnionej miesiączki, oraz w przypadku skąpego i bolesnego okresu. Pomaga zarówno przy skurczach owulacyjnych, jak i tych w trakcie co miesięcznych krwawień. Można również używać olejku imbirowego rozcieńczonego w oleju nośnikowym. Pić napar imbirowy należy na około trzy – cztery dni przed oczekiwanym okresem nawet do czterech razu na dobę.

[vlikebox]

Przy poważnych stanach zapalnych stosuje się zazwyczaj środki farmakologiczne jednak przy innych skuteczne jest ziołolecznictwo.

Ma ono długą tradycję i do dzisiaj stosuje się wiele preparatów. Obecnie medycyna naturalna przeżywa swoisty renesans. Pamiętajmy jednak, aby niczego nie nadużywać i wszystko stosować z głową. Nadmiarem możemy sobie bardziej zaszkodzić, niż pomóc. Jeżeli zioła okazują się mało skuteczne warto skorzystać także z okładów z borowiny, którą możemy nabyć w aptekach. Okład taki stosujemy na ciepło. Świetnie radzi sobie ze stanami zapalnymi układu moczowo-płciowego, a nawet z niewielkimi torbielami na jajnikach. Jeżeli nie mamy pod ręką borowiny, pomocny może okazać się także po prostu termofor.