Zdrowie, diety, zdrowe odżywianie

Starzejemy się po 25 roku życia. Pomóc może kolegen

Ciężko pozbyć się upływu czasu. Z nim nie wygramy, choćbyśmy próbowali.

Możemy ukrywać efekty jego działania z lepszym lub gorszym skutkiem, ale prawda jest taka, że nie pozbędziemy się czasu i prędzej, czy później się zestarzejemy. Upływ czasu najwyraźniej widać na naszej skórze, z której można czytać niemal jak z daty urodzenia. Nie u każdego odbywa się to w tym samym tempie.

Są wyjątki, które wyglądają na wiecznie młode, aczkolwiek większość osób się starzeje.

Skóra po pewnym czasie staje się mniej elastyczna i w efekcie pokryta zmarszczkami. Kluczem do tego jest kolagen, powszechnie uznawany — zresztą nie bez przyczyny — za „białko młodości”. Ma on, powiedziałabym magiczne działanie. Kolagen to białko spajające nasze komórki. Okazuje się, że jego poziom wraz z wiekiem maleje.

„Choć organizm potrafi odbudowywać cząsteczki kolagenu, które ulegają naturalnemu procesowi obumierania, dzięki czemu jego ilość pozostaje na niezmienionym poziomie, ale dzieje się tak tylko do pewnego momentu naszego życia. Po skończeniu 25 lat nasze ciało nie potrafi już zastąpić każdej utraconej komórki kolagenu. W efekcie wraz z wiekiem mamy go w sobie coraz mniej, co skutkuje widocznymi oznakami starzenia” 

Jest kilka rodzai kolagenu:

Typ I – jest to najbardziej powszechnie występujący rodzaj kolagenu w naszym organizmie. Obecny jest w tkance tworzącej blizny, w ścięgnach i tkance łącznej kości. Jest też w skórze i tkance podskórnej.
Typ II – występuje w chrząstkach stawowych.
Typ III – występuje w tkance tworzącej się z fibroblastów, zanim zostanie wytworzony kolagen typu I, w trakcie zabliźniania ran, tworzy włókna tkanki łącznej właściwej siateczkowej.
Typ IV – występuje w błonie podstawnej, czyli mikrowłóknach międzytkankowych, tworzących cienkie membrany między różnymi tkankami organizmu.
Typ V – śródmiąższowy – występuje na granicy tkanki tworzącej blizny i tkanek na krawędzi blizn – występuje zawsze jako dopełnienie kolagenu typu I.
Typ VI – odmiana typu V i spełnia tę samą funkcję.
Typ VII – występuje w tkance nabłonkowej, między innymi w skórze i na powierzchni tętnic.
Typ VIII – występuje w śródbłonku – tkankach tworzących błony śluzowe oraz wnętrze żył i tętnic.
Typy IX , X , XI – występują w chrząstkach – razem z typem II.
Typ XII – występuje razem z typami I i III w wielu tkankach.

Co prawda w wielu stacjach telewizyjnych i internecie można znaleźć całą kolekcję kremów, które podobno mają pomóc zatrzymać proces starzenia, ale większość z nich to totalna bujda.

Co prawda, na rynku bez trudu znajdziemy niezliczoną ilość preparatów tworzonych na bazie kolagenu w postaci kremów czy maści. Problem jednak w tym, że ich stosowanie ma ograniczony i bardzo powierzchowny skutek. Ciężko jest naprawić kremikiem coś, co ma problem już we wnętrzu. Musimy sobie także zdać sprawę z jednego bardzo ważnego aspektu. Białko to w postaci choćby kremu może prowadzić do zbyt silnego nawilżenia skóry. Pokazuje to, że w medycynie pierwotnie wykorzystywano kolagen syntetyczny – czyli sztuczny. Przyjęło się ostatnimi czasy, że nie jest to do końca dobra droga. Specjaliści z dziedziny kosmetyki zaczęli zastępować go kolagenem zwierzęcym – wołowym oraz wieprzowym. Problemem jest jednak to, że DNA tego specyfiku różni się od ludzkiego. Oznacza to, że efekty stosowania są znikome. Kolejną możliwością jest kolagen rybi, ale i on może nie zadziałać tak, jak się spodziewamy. Musimy wiedzieć, że ważne jest bowiem jego stężenie zawarte w jednej dawce.

Kolagen ma kilka właściwości w niwelowaniu procesu starzenia się: